Informacje

  • dzisiaj, 10:15
  • wyświetleń: 8645

[FOTO] Solidna kraksa w Kozach. Audi samo wezwało służby ratunkowe

W piątek, 23 maja około godziny 6.00 na ul. Bielskiej w Kozach, doszło do zdarzenia drogowego z udziałem trzech pojazdów. Służby ratunkowe otrzymały powiadomienie z systemu SOS samochodu marki Audi. To nie jedyne poważne dziś zdarzenie na drogach regionu i nie jedyna kraksa, gdzie elektronika automatycznie powiadomiła służby ratunkowe.

Poranna kraksa w Kozach - 23.05.2025 · fot. nadesłane przez czytelnika


W przypadku zdarzenia w Kozach, zgłoszenie do WCPR wpłynęło tuż przed godziną 6.00. Było to zgłoszenie z centrali Audi, która zarejestrowała wypadek w jednym z pojazdów objętych monitoringiem. Równolegle do WCPR wpłynęło zgłoszenie telefoniczne od jednego z uczestników lub świadka zdarzenia.

Co się tam stało? Sprawcą zdarzenia okazał się 54-letni kierowca Forda Transita. Mężczyzna jechał w stronę Kobiernic i zbyt późno zauważył, że jadący przed nim samochód hamuje. Żeby nie najechać na tył poprzedzającego pojazdu, odbił w lewo i nieznacznie zahaczył o jadące z przeciwka BMW. Trafił swoim lewym błotnikiem w prawy tył BMW, które zostało wytrącone z toru jazdy, wykonało obrót wokół własnej osi i bokiem uderzyło w prawidłowo jadące Audi. Pojazd marki Audi poruszał się w stronę Kobiernic.

Obecny na miejscu zespół ratownictwa medycznego przebadał uczestników kraksy. Solidne konstrukcje obu samochodów i odrobina szczęścia sprawiły, że nikt nie doznał poważnych obrażeń. Kierowcy byli trzeźwi i ten poranny galimatias zakończył się mandatem karnym. Droga była zablokowana przeszło godzinę.

iPhone znów w akcji.



Wczoraj opisywaliśmy sytuację związaną z automatycznym powiadomieniem WCPR przez telefon komórkowy marki Apple, który automatycznie wykrył wypadek. Można o tym przeczytać tutaj. Dziś (tj. piątek, 23 maja) około godziny 4.15 na ul. 3 Maja w Bielsku-Białej doszło do groźnego zdarzenia drogowego. 34-letnia kierująca samochodem marki Mercedes, jadąc ul. 3 Maja wjechała na skrzyżowanie z ul. Dąbrowskiego przy czerwonym świetle. Zderzyła się z samochodem marki Fiat, który wyjeżdżał z ul. Dąbrowskiego. Uderzenie było mocne, samochody znacznie uszkodzone.



W jednym z pojazdów znajdował się właśnie iPhone, który wykrył wypadek. Jego właścicielka być nie miała głowy do tego, by dotknąć ekranu i dezaktywować procedurę wezwania służb ratunkowych. Być może telefon wpadł gdzieś pod fotel i nie było do niego dostępu. Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast na pewno, że iPhone połączył się z operatorem numeru alarmowego. Operator słyszał, że coś się stało ale nikt mu nie odpowiadał. Pod wskazany adres natychmiast ruszyła straż, karetka i policja. I słusznie - były osoby poszkodowane. Czynności początkowo były prowadzone pod kątem wypadku drogowego, jednak badania szpitalne wykluczyły u uczestników poważne urazy (powyżej 7 dni). Sprawa zakończyła się mandatem. Utrudnienia w ruchu trwały około dwie godziny.

sid / bielskiedrogi.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.